wszystkie zwierzaki są cudowne To właśnie o nich

monia

W przyszłym roku w sklepach zoologicznych ma pojawić się... telefon komórkowy dla zwierząt! Urządzenie to wbrew pozorom nie będzie służyło naszym pupilom do zamawiania karm z dostawą do domu, lecz poprawie komunikacji właściciela z czworonogiem noszącym telefon. Sam aparat ma postać niewielkiego, prostego w obsłudze panelu z wyświetlaczem, przypinanego do obroży. Urządzenie jest kompatybilne z sieciami komórkowymi i ma przypisany własny numer, a po podaniu specjalnego kodu automatycznie odbiera wszystkie przychodzące rozmowy. Pozwala to na zamianę kilku słów ze zwierzakiem w każdej chwili: podczas pracy, urlopu, czy nawet wizyty u lekarza, jeśli nie możemy zwierzęciu towarzyszyć, a chcemy dodać mu otuchy.

Prawdziwym jednak zadaniem zwierzęcego telefonu ma być pomoc w odnajdywaniu zaginionych zwierząt. Osoba, która odnajdzie zabłąkanego psa lub kota może błyskawicznie połączyć się z jego właścicielem. Co więcej, telefon ma wbudowany moduł GPS, pozwalający na dokładną lokalizację czworonoga. Zanim zdążymy do niego dotrzeć, możemy do naszej zguby zadzwonić i uspokoić ją, pozostając cały czas w kontakcie głosowym. Może to być szczególnie pomocne wówczas, kiedy zwierzę przestraszone nagłym wydarzeniem (np. wybuchem petardy) uciekło prosto przed siebie, a kiedy opadły emocje - zgubiło się na nieznanym terenie.
Bardziej zaawansowany model telefonu PetCell zawiera poza systemem lokalizacji GPS również wbudowaną kamerę. Całe urządzenie - zaprojektowane w kształcie gustownie wyglądającej, wodoodpornej kości - ma niewielkie rozmiary i jest na tyle lekkie, że może być noszone przy obroży również przez większe koty i szczenięta.

Cena telefonu PetCell ma wynosić około 350-400 dolarów. Producent (firma PetsMobility) nastawia się głównie na rynek zoologiczny w Stanach Zjednoczonych.

agu$ia

wypas... tylko trochę drogie

monia

Po yyyyyyyyyyy 20 latach powinno trochę stanieć Smile

Flyska

Jak to wygląda?